Porozumienie bez przemocy (PbP, NVC) – Marshall Rosenberg
Język serca, sposób komunikowania się z ludźmi, w którym przyczyniamy się do poprawy jakości życia, swojego i…
W tym filmie odkryjesz:
NVC jest skrótem od słów Nonviolente Communication – w przyjętym tłumaczeniu oznacza to Porozumienie bez Przemocy (PbP).
W życiu szukam współodczuwania, przepływu między sobą a innymi ludźmi opartego na wzajemnym dawaniu z otwartym sercem.
Marshall B. Rosenberg, twórca Porozumienia bez Przemocy
Wyobraź sobie, że potrafisz nawiązać głębokie i ciepłe kontakty z ludźmi na których Ci zależy. Nie rezygnując z siebie.
Wyobraź sobie, że mówisz to co myślisz i czujesz tak, że inni przyjmują to ze zrozumieniem.
Wyobraź sobie, że przestaje cię gnębić wstyd i poczucie winy, a wewnętrzny krytyk staje się twoim sprzymierzeńcem.
Brzmi jak sen? Dla nas to rzeczywistość.
Porozumienie bez Przemocy (PBP) to podejście pokazujące w jaki sposób żyć w harmonii ze sobą i innymi, tworząc z ludźmi ciepłe i autentyczne relacje. Z tego powodu nazywane jest też Empatyczną Komunikacją albo Językiem Serca.
PBP czerpie z tradycji Gandhiego i jego „zasady nie stosowania przemocy”. Zasada ta opisuje taki stan otwartości na drugiego człowieka, w którym w miejsce złości czy przemocy pojawia się zrozumienie i współczucie. Ten rodzaj nastawienia umożliwiają konkretne narzędzia i praktyki oferowane przez PBP:
Narzędzia i praktyki, które oferuje PBP, pozwalają zobaczyć świat i siebie w pozytywnym świetle. Pokazują i uczą też, jak być bardziej skutecznym w zabieganiu o to, na czym nam zależy. Dlatego PBP to nie tylko metoda komunikacji, lecz sposób życia – w zgodzie ze sobą i z innymi.
Przykladowe obszary, w jakich można wykorzystywać PBP:
Stosowanie zasad i narzędzi Porozumienia Bez Przemocy wspiera wszelkiego rodzaju społeczności i może być wykorzystywane między innymi w:
Porozumienie bez Przemocy zostało stworzone przez dra Marshalla B. Rosenberga, amerykańskiego psychologa, światowej sławy działacza na rzecz pokoju i założyciela Centrum Porozumienia bez Przemocy. Obecnie podejście to jest stosowane na całym świecie, w tym przez mediatorów ONZ. W 2006 roku Marshall Rosenberg uzyskał nagrodę Bridge of Peace.
Od angielskiej nazwy tej metody – Nonviolent Communication – pochodzi często używany skrót NVC.
Porozumienie bez Przemocy (ang. Nonviolent Communication – NVC, polski skrót PbP), nazywane także „językiem serca”, to przypomniany i upowszechniony przez Rosenberga sposób komunikowania się z ludźmi, w którym przyczyniamy się do poprawy jakości życia, swojego i innych. Nie ma w tej metodzie niczego nowego. Rosenberg nie odkrył Ameryki. Odkurzył starą prawdę, że podstawową potrzebą człowieka jest zaspokajanie potrzeb drugiego. Pokazał, jak mówić i słuchać, by słowa miały znaczenie, czyli były nośnikiem tego, co widzimy, słyszymy, co czujemy i czego potrzebujemy. Istotą Porozumienia bez Przemocy jest:
Język życia Marshalla Rosenberga pozwala ujrzeć siebie w nowym świetle, a drugiego dostrzec tak, jakbyśmy go spotkali po raz pierwszy w życiu. W takiej rzeczywistości łatwiej nawiązać bliskie relacje, być w kontakcie z samym sobą i z drugim. Łatwiej prawdziwie usłyszeć swoje dziecko. Ten sposób komunikacji z jednej strony pozwala nam wyrażać się szczerze, bez obawy, że kogoś zranimy, z drugiej – empatycznie odbierać innych.
Porozumienie bez Przemocy (PbP lub z angielskiego NVC) oferuje nam narzędzie 4 kroków, które zmieniają nasz styl mówienia. Dotąd być może wyrzucaliśmy z siebie słowa jak z automatu, pozwalaliśmy, by niósł je wiatr i odbijał „innym echem”. Reagowaliśmy nawykowo, często wiedzieliśmy, co powie dziecko, mąż, przyjaciółka, zanim zdążyli otworzyć usta. Nie raz usłyszeliśmy (ku naszemu zdziwieniu i oburzeniu), że zachowujemy się jak własna matka czy ojciec.
4 kroki Porozumienia bez Przemocy pozwalają odpowiedzieć na kluczowe w moim przekonaniu pytanie: „o co mi chodzi?”. Kroki te ułatwiają praktyczne zastosowanie Porozumienia bez Przemocy, choć same w sobie nie są istotą Porozumienia bez Przemocy i samo ich zastosowanie nie oznacza, że stosujemy PbP.
czyli widzenie danej sytuacji tak, jak ją widzi kamera wideo.
Indyjski filozof Krishnamurti powiedział, że „Najwyższą formą inteligencji jest obserwacja bez wydawania osądu”. W Porozumieniu bez Przemocy chodzi o to, by nauczyć się widzieć rzeczy takimi jakie one są, nie zaś takimi, na jakie wyglądają. Ocena, interpretacja, analiza słów czy działania człowieka nie służą wzbogaceniu życia, wręcz przeciwnie. Jest jeszcze coś. Kiedy łączymy obserwację z oceną, jest bardzo prawdopodobne, ze inni usłyszą w naszej wypowiedzi krytykę.
W kroku drugim mówimy, co czujemy, kiedy widzimy to czy tamto, słyszymy wypowiadane przez drugiego słowa. Proste, prawda? Dla mnie nie było. Z dwóch powodów. Po pierwsze miałam bardzo krótką listę uczuć, wokół których wciąż krążyłam, rzadko docierając do sedna. Po drugie – bałam się mówić o uczuciach, by nie dorobić się łatki „nadwrażliwej”.
Czas na wyrażenie własnych potrzeb, które ukrywają się za nazwanymi uczuciami; czas odpowiedzieć na pytanie: „czego potrzebuję?”
czyli sformułowanie konkretnego działania, możliwego do realizacji w określonym czasie i określonej przestrzeni. Zdefiniowanie prośby służy wzbogaceniu życia, mojego lub twojego, nie zaś zobowiązania drugiego do oddania przysługi. O ile pierwsze trzy kroki są niezbędne do nawiązania pełnego porozumienia, o tyle ten czwarty krok nie zawsze musi się pojawić. Czasem wystarczy wypowiedzieć, nazwać to, co czujemy i czego potrzebujemy, aby poczuć ulgę i zrozumienie.
4 kroki NVC to narzędzie działające w obie strony – ja do ciebie, ty do mnie.
Przykład 1:
(1) Kiedy widzę cały zlew niepozmywanych naczyń, (2) to jest mi przykro, (3) bo potrzebuję pomocy/współpracy w pracach domowych. (4) Czy mógłbyś pozmywać naczynia zanim pójdziesz spać?
Przykład 2:
(1) Kiedy słyszę Twoje „nie”, (2) czy to znaczy, że jesteś zła (3) i czy chciałabyś mi w ten sposób powiedzieć, że sama chcesz zdecydować z kim podzielisz się zabawkami?
Przykład 3:
Rysunek, który dzisiaj rano dostałam od Ciebie, (2) bardzo mnie ucieszył, (3) bo fajnie jest wiedzieć, że jestem dla Ciebie ważna.
Przykład 4:
Byłem rozczarowany, (1) kiedy na 3 godziny przed naszym spotkaniem odwołałaś je, (3) bo chciałem z Tobą spędzić ten wieczór. (4) Czy mogłabyś mi teraz powiedzieć dlaczego odwołałaś nasze spotkanie?
Przykład 5:
Nie lubię, (1) kiedy skaczesz po kanapie, (3) bo martwię się, że spadniesz. (4) Poskacz proszę po materacu.
Przykład 6:
(2) Czy jesteś zdenerwowana, (3) bo nie czujesz się bezpiecznie, (1) gdy przekraczam prędkość jadąc po mieście?
Nie ma uczuć pozytywnych i negatywnych, są jedynie te, które wynikają z zaspokojonych potrzeb, i te które pojawiły się, bo potrzeby nie zostały zaspokojone. Uczucia zawsze związane są z potrzebami. Wszyscy ludzie mają takie same potrzeby, natomiast różne bywają strategie na ich zaspokojenie.
To, co różni dzieci od dorosłych, to nie potrzeby, a umiejętność ich zaspokajania. Małe dzieci nie są w stanie zaspokoić wszystkich swoich potrzeb i dlatego potrzebują nas – dorosłych. Od nas uczą się rozpoznawać swoje uczucia, nazywać je, odkrywać ukryte za nimi potrzeby. Najwięcej szczęścia mają te dzieci, których rodzice opanowali już te umiejętności i teraz mogą cierpliwie, spokojnie i współczująco im towarzyszyć.
Władza Z dzieckiem (alternatywa dla Władzy NAD dzieckiem) oparta jest na szacunku dla potrzeb dziecka, na poważnym traktowaniu go, na akceptowaniu wyrażanych oczekiwań, na przyznaniu dziecku prawa do własnego zdania, do powiedzenia „nie”. Władza Z… sprawia, że dziecko chce współpracować. Nie trzeba go do tego przymuszać. Czyni to z autentyczną radością. Dziecko, które nie jest manipulowane karą czy nagrodą słucha dorosłych, bierze ich zdanie pod uwagę.
Dzieci nie testują swoich rodziców, nie manipulują nimi, one zwyczajnie poszukują strategii na zaspokojenie swoich potrzeb. Kiedy przypisujemy dzieciom manipulację, testowanie, to niemal natychmiast stajemy na straży rodzicielskiego autorytetu, odbierając bardzo osobiście wrzaski, płacz, trzaśnięcie drzwiami. To, co w takich momentach mamy do zaoferowania dzieciom, to konsekwencja, często za wszelką cenę. Konsekwencja, która nie pochyla się nad dzieckiem.
Akceptacja naturalnego języka dzieci „chcę/nie chcę, lubię/nie lubię” z jednej strony buduje jego więź z innymi, z drugiej zaś – uczy akceptacji „chcę/nie chcę” innych ludzi.
Porozumienie bez Przemocy daje dziecku stały dostęp do rodzica, który jest warunkiem poczucia bezpieczeństwa.
Pomóż nam znaleźć wspaniałe treści
Zasoby Świadomości to projekt mający na celu zgromadzenie pomocnych nam wszystkim, najcenniejszych zasobów dostępnych dla nas w sieci.
Jeśli korzystasz z materiałów, do których wracasz, które uważasz za wartościowe, inspirujące, poruszające, podziel się nimi proszę z nami wszystkimi.
Więcej informacji znajdziesz przechodząc na dedykowaną stronę z informacjami o projekcie.
Dodaj komentarz